urok nieba polega na tym, że za każdym razem, kiedy zadzieramy głowę do góry, by na nie popatrzeć, widzimy co innego. a to sprawia, że w poszukiwaniu nowego widoku, chcem głowę do góry zadzierać bez przerwy.
chętnie bym się przytuliła do jednych z tych brzóz, które widać na Twoim zdjęciu :)
natko, właśnie to ostatnie zdjęcie robiłam gdy niebo się szybko zmieniało. Chciałam uchwycić chmurę w kształcie podkowy, jak mi się zdawało. Wiatr ją jednak szybko gonił i rozwiewał kształt, który dostrzegłam. Nie pomyślałam o tym, żeby się przytulić do tych brzózek, a pewnie teraz największa w nich moc, gdy budzą się z zimowego snu.
Takie chmury i takie niebo - dokładnie takie! - wczoraj u mnie. Chodziłam wśród pól i lasów, wiatr był taki silny i spektakl obłoków. I jeszcze skowronki, takie głośne, tak pięknie. Serdeczności dla Ciebie :)
Jestem zdecydowanie za... trzymaniem sie swoich chmur... inne mozna podgladac, podziwiac i uczyc sie... A brzozy... coz mam swoj prywatny lasek brzozowy nad jeziorem, ktore ma swoja legende... ponoc na dnie jest zatopiony "kosciol" slowianski, tatarak dookola i ten zapach, ktorego nie ma nigdzie na swiecie tylko wlasnie tam... Serdecznosci Judith
urok nieba polega na tym, że za każdym razem, kiedy zadzieramy głowę do góry, by na nie popatrzeć, widzimy co innego.
OdpowiedzUsuńa to sprawia, że w poszukiwaniu nowego widoku, chcem głowę do góry zadzierać bez przerwy.
chętnie bym się przytuliła do jednych z tych brzóz, które widać na Twoim zdjęciu :)
natko, właśnie to ostatnie zdjęcie robiłam gdy niebo się szybko zmieniało. Chciałam uchwycić chmurę w kształcie podkowy, jak mi się zdawało. Wiatr ją jednak szybko gonił i rozwiewał kształt, który dostrzegłam.
UsuńNie pomyślałam o tym, żeby się przytulić do tych brzózek, a pewnie teraz największa w nich moc, gdy budzą się z zimowego snu.
chmury chmurami, ale moje ukochane brzozy są cudnie przez Ciebie pokazane:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję ;-) Brzozy są piękne same w sobie. Chyba nie można ich sfotografować nieładnie ;-)
Usuńniebo.....
OdpowiedzUsuńpatrzmy na nie jak najczęściej,...czyli...głowa do góry! :):):)
Pozdrawiam :)
I pomyśleć, że są ludzie, którzy nigdy w niebo nie patrzą, a tylko pędzą ze spuszczoną głową. A tam tyle się dzieje ;-)
UsuńPozdrawiam :-)
Piękne są te brzozy, które pną się w góre delikatnymi gałązkami, ale bardzo zdecydowanie.
OdpowiedzUsuńŁapią chmury ;-)
UsuńTakie chmury i takie niebo - dokładnie takie! - wczoraj u mnie. Chodziłam wśród pól i lasów, wiatr był taki silny i spektakl obłoków. I jeszcze skowronki, takie głośne, tak pięknie.
OdpowiedzUsuńSerdeczności dla Ciebie :)
Ado, mam nadzieję, że u Ciebie słońce nadal świeci i skowronki śpiewają. Oby jak najwięcej tego błękitnego nieba nad naszymi głowami tej wiosny :-))
UsuńOoo, gałęzie i chmury, niebo ... to co lubię ;)))
OdpowiedzUsuńNo to jest nas więcej, amatorek tych klimatów ;-)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Jestem zdecydowanie za... trzymaniem sie swoich chmur... inne mozna podgladac, podziwiac i uczyc sie...
OdpowiedzUsuńA brzozy... coz mam swoj prywatny lasek brzozowy nad jeziorem, ktore ma swoja legende... ponoc na dnie jest zatopiony "kosciol" slowianski, tatarak dookola i ten zapach, ktorego nie ma nigdzie na swiecie tylko wlasnie tam...
Serdecznosci
Judith