środa, 20 lipca 2011

Wsiąść do pociągu byle jakiego...

4 komentarze:

  1. Z tym nie ma problemu w Polsce 99% pociągów jest ... byle jakie. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnio jeździłam tym 1% ;-) Szybki, czysty, wygodny. Ale teraz bym wsiadła do byle jakiego, żeby uciec od tego miasta ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety ucieczka "od" jest zawsze nieskuteczna - gdyż zawsze jest ucieczką od siebie samej / samego.

    Można uciec "do" - ale wtedy pociąg już nie może być byle jaki.

    Najlepiej chyba jest metoda łazików wyjechać z miasta /domu pociągiem byle jakim - a potem ... wracać, szukając po drodze siebie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ładnie powiedziane, makroman i właśnie o to mi chodzi: uciekać i powracać, a po drodze odnaleźć siebie na nowo...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :-))